Barcelona to bez wątpienia piękne miasto. Klimat, architektura, przyroda jest zupełnie inna niż u nas w Polsce.
Pełno wąskich uliczek, wielkie zabytki, pomarańcze na drzewach i piękni ludzie.
Po 5 dniach pobytu stwierdzam, że metro to zdecydowanie najlepszy sposób przemieszczania się (mimo, że jest tam z 10 linii metra, bardzo łatwo można się odnaleźć)
Oczywiście jest wiele rzeczy, które mnie
zaskoczyły, czasami negatywnie np.:
- przez 5 dni nie spotkałam
żadnego zwierzęcia, oprócz kilku psów na smyczy. Żadnych kotów, bezpańskich psów, nic!
- Nie kupisz w sklepie papierosów, musisz szukać automatów lub specjalistycznych sklepów z wyrobami tytoniowymi, które ciężko znaleźć,
- jest bardzo drogo (bardziej niż myślałam)
- wieje bardzo mocny wiatr, który sukcesywnie doprowadził mnie do chorych zatok
- po pobycie w hotelu musieliśmy zapłacić podatek turystyczny, czytałam, że ma wejść w życie coś takiego, ale nie sądziłam, że tak szybko :)
Mimo wszystko klimat tego miasta jest tak
niepowtarzalny, że nie chciało się z niego wyjeżdżać.
Jestem zauroczona Barceloną i na pewno jeszcze kiedyś tam wrócę.
![](https://blogger.googleusercontent.com/img/b/R29vZ2xl/AVvXsEiNx80PpYU9xBahui5nTcCrJYfliRkRgrOiG0U2gOsbdilbzURIkSZtUveLy9UGan3CMsH9ySGaWoPiqdeCF76NEbzV7nCLNBMMchmVEJZCmNTbPrFeUf9XYtBATHjsOpqHICsU0Y_FenMT/s640/image3.jpg)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz