Jak zwykle nie mam szczęścia do pogody, więc zamiast słońca na zdjęciach jest zimno i ponuro.
Od jakiegoś czasu sporo gotuje, więc za jakiś czas spodziewajcie się notki z przepisami :)
Luty jest miesiącem kiedy mam dużo wolnego, więc pewnie odwiedzę rodzinne miasto i tam pobawię się w kucharkę.
Co do stylizacji, przyznam, że długo zbierałam się do tej sesji bo szukałam płaszcza idealnego, który przypasuje mi pod każdym względem...i znalazłam!
Od jakiegoś czasu sporo gotuje, więc za jakiś czas spodziewajcie się notki z przepisami :)
Luty jest miesiącem kiedy mam dużo wolnego, więc pewnie odwiedzę rodzinne miasto i tam pobawię się w kucharkę.
Co do stylizacji, przyznam, że długo zbierałam się do tej sesji bo szukałam płaszcza idealnego, który przypasuje mi pod każdym względem...i znalazłam!
Płaszcz rodem z "Rodziny z Adamsów" przypasował mi idealnie.
Do tego ubrałam legginsy w kratę, żeby nie było za nudno i sportowe buty dla kontrastu.
Płaszcz - Pull and Bear
Koszulka - New look
Legginsy - New look
Buty - Nike
Zdjęcia wykonała
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz